czwartek, 14 stycznia 2010

Komendant oficer śledczy



Czas: wieczór.
Okoliczności: bez znaczenia, poniższa sytuacja powtarza się średnio trzy razy na tydzień.
Komendant (nawołując z dołu): - Jest u was Kicia?
My (chórem): Nie!
Komendant (krzycząc): - Jeeest??? 
My (wrzeszcząc): - Nieeee! 
Komendant (po sekundzie zastanowienia): - ...Nie ma???
My (drzemy się): - Nieeeeeeeeeeee!!!!
Komendant (niby do siebie): - No, to gdzie ona jest...?
 

4 komentarze:

  1. Myslałam, że powie na koniec coś w rodzaju:
    -"Jest u was? To idę!" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Są różne warianty tej scenki tak naprawdę :-), w zależności od tego, czy Kitka u nas jest czy też nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezaleznie od tego czy jest, czy nie, kazdy prestekst jest dobry, zeby Was odwiedzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dialogi z komediantem

    OdpowiedzUsuń