sobota, 5 marca 2011

Popołudniowa herbatka od Komendanta.


Okoliczności: wracam z pracy. Komendant już czeka z nowinami.
Komendant (szczebiotliwie): - Córcia! Tatuś kupił ci herbatkę w Tesco!
Ja (zaskoczona): -  Tak? A jaką?
Komendant: - Tę drogą, za siedem czterdzieści! ... Masz równo?


24 komentarze:

  1. Nie ma to jak dobra herbatka cytrynką i miodem :) Kij z czterdzieści :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mozesz dac osiem, wtedy 60 groszy bedzie napiwkiem za usluge;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, kupuję! Koszyczkowe się teściowi należy, nie zapomnij.:) Ciekawa jestem, co byś usłyszała,gdybyś uświadomiła Komendantowi,że żadnej herbatki w Tesco nie zamawiałaś.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzień teściowej dzisiaj:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Komendant nie dość, że troskliwy, to i o budżet domowy dba. Co do czterdziesti groszy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście wpadliśmy na herbatkę! Z uśmiechem wszystko smakuje.
    Pzdr.
    Go i Rado

    OdpowiedzUsuń
  7. miałaś równo?
    ... bua ha ha ha ...

    OdpowiedzUsuń
  8. No ...z dostawą wyjdzie dycha :)))) Równiutko :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Już myślałam że może obchodziłyście Dzień Teściowej ?
    Kari/nka/

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na dzień, w którym tatuś Ci kupi samochodzik :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Aha... mi już nie do śmiechu, bo... jakbym swoją mamę słyszała... :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozumiem, że ta cena to za torebkę.
    Komendant po staropolsku: "Zastaw się, a postaw się."

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale gdzie to "równo"? Z dołu? Z góry?

    Naprawdę to Twoja ulubiona herbata czy też to był manewr a la szukanie chętnych jeleni?

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę zapamiętać: mamy herbatę czarną,zieloną , tę drogą,czerwoną... Cieszę się ,że już wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ty to masz klawe życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. :)))Od razu mi się przypomniało: mój syn zawozi babci (mojej mamusi) zgrzewkę wody i nie chce wziąć od babci (jak zawsze) pieniędzy. Tym razem jednak trafia na opór: babka siada, płacze (sic!) i mówi:- jak nie weźmiesz to ja już cię nigdy o nic nie poproszę i będę musiała jak żebrak (sic!) prosić pod marketem, żeby mi ktoś tę wodę dźwignął i wstawił do bagażnika
    Coś u Komendantów z rozliczaniem jest na rzeczy ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Kij z nimi, najważniejsze, że herbatka dobra :))
    Przypomina mi to, jak moja Psiapsia "dostała prezent" od Mamusi.
    Adidasy, które sama sobie wybrała.
    Prezent doręczono w urodziny.
    Kwota została odliczona z przelewu (Psiapsia jeszcze wtedy pracowała w firmie rodziców)....

    OdpowiedzUsuń
  18. Iw-> Kapitalne! Takiego numeru to nawet moja mamunia by nie zrobiła!;-)))))) Tutejszy Komendant też musi się jeszcze podszkolić;-))))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak się taka droga herbatkę pije to... trzeba mieć gest. I zapłacić osiem!

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozśmieszacie mnie :-D Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyżby Tatuś się pomylił, czy też działa na zlecenie? ;)

    OdpowiedzUsuń