DIALOGI Z KOMENDANTEM
w poszukiwaniu sposobu na teściową
niedziela, 27 grudnia 2009
Niedojda
Czas: Zima, prawdziwa ze śniegiem. Wracam z pracy.
Miejsce: Schody przed domem.
Komendant w domowych klapkach pieczołowicie zamiata śnieg na schodach.
Ja: - Daj, ja odśnieżę.
Komendant (
kategorycznie
): - Nie, jeszcze się przewrócisz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz