poniedziałek, 11 października 2010
Komendant w rozemocjonowaniu przejęzyczony
Okoliczności: poniedziałkowe przedpołudnie. Komendant wraca po obchodzie małomiasteczkowych sklepów odzieżowych. Jeszcze w butach zjawia się na górze ze świeżą relacją.
Komendant (trochę zdyszany, relacjonuje na jednym wdechu): - Mówię ci córka jakie piękne kurtki widziałam żadne tam chińskie tylko polskie bo u tej pani w sklepie są same polskie rzeczy nie ma bubli z Chin mogłabyś iść zobaczyć dla siebie no i upatrzyłam sobie tam taką kurteczkę ale mówię ci jaka elegancka i cieplutka i na jesień i na zimę taka srebrna z kołnierzem dużym (tu żywo gestykuluje upierścienioną ręką) i zapinana na takie srebrne MOPY...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:))), no i jak tu nie lubić Komendanta ;),
OdpowiedzUsuńja poznałam kiedyś panią, która kupowała bluzki w CePeeNie zamiast cepelii :)
ale fajna taka radość w dzieleniu się info, miło pomyśleć, że co na teściową to i na Ciebie dobre będzie i odpowiednie...;)
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńTeż chcę kurteczkę elegancką na zimę, zapinaną na srebrne mopy!!! :-))))
OdpowiedzUsuńSłodka będzie w tych mopach, tylko żeby nie polerowała powierzchni płaskich, chociaż takiej elegantki o to nie podejrzewam :) miło Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńUniwersalna kurtka : i na zimę i na jesień i do podłogi...
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńJeden srebrny mop przy kurteczce to już DUŻA rzecz... a co dopiero kilka... Szaleństwo!
:D
kochany ten Komendant:) stara sie:)
OdpowiedzUsuńZ takim Komendantem nuda nie grozi ani Tobie... ani nam:D
OdpowiedzUsuńTo pewnie będzie kreacja "królowa śniegu", skoro kurteczka srebrna no i na mopy zapinana...Wielce praktyczna kreacja, własne ślady Komendant po sobie z łatwością zatrze.
OdpowiedzUsuńmiłego, ;)
rozbawiłyście mnie :-D
OdpowiedzUsuńTomusi jakiś kompletnie nowy model być :)
OdpowiedzUsuńpolskie to polskie, tylko z mopem;))
OdpowiedzUsuńDobre! Za każdym razem morda mi się śmieje, kiedy mijam MOPy na polskich autostradach :))
OdpowiedzUsuńHihihi...ale nie byle jakie - srebrne. Znaczy Komendant ma styl. Ja go czuję (zarówno komendanta jak i jego styl)!
OdpowiedzUsuńZapomniwszy jakiegoś słowa, rzuć jakimkolwiek, może akurat się nie zorientują ;)
OdpowiedzUsuńW sumie co to tam za różnica ;) - mop czy rzep ;D :P byle się kurtka zapinała by zzzzimno nie wlatało
Witam, przyszłam przypadkiem od Stardust, zaczytałam się i ryję ze śmiechu aż mnie brzuch boli:) Mam nadzieję, że nie czujesz się urażona :) Genialnie piszesz i podziwiam Cię bardzo, bo sama jestem totalnie niezdolna do funkcjonowania z takimi "Komendantami" (a moje teściowa też jest "z tych", acz na szczęście mieszka z drugiej strony kuli ziemskiej i nigdy jej nie poznałam na żywo). Pozdrawiam serdecznie, będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńLaki, witam, toż o rycie tu chodzi ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubewa ma rację! Kup tę kurtkę! To trzy w jednym ;D
OdpowiedzUsuńPozdrów Komendanta :P
Komendant zakupi i zywe srebro bedziesz miala w domu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, hm, szacuneczek dla Komendanta ;-)
OdpowiedzUsuńtaka srebrna i z mopami??...to cholernie cięzka
OdpowiedzUsuńmusi byc i pewnie taka zamiatająca ulice ;)
Działa na wyobraźnię!
zastanawia mnie jedno czy KOMENDANT o tym wszystkim wie ???;-) matko jedyna, ha, ha, ha i co będzie jak się dowie ;-). Kurtka z mopami , moja droga, toż to trzeba się w niej tarzać po podłodze ze śmiechu oczywiście i wszystko jasne i czyste.PS. jednak śmiech jest najlepszym lekarstwem.
OdpowiedzUsuńtoż ja srebrnego mopa szukam od miesięcy !! Do okuć w łazience by mi pasował .. A Komendant jeszcze kurtkę do kompletu znalazł !!
OdpowiedzUsuńTo cudowne, że komendant tak się chętnie wszystkim z tobą dzieli, przemyśleniami i nowinami, ale upatrzoną srebrną kurteczkę- cudo to chyba nie:-))). Bożena
OdpowiedzUsuńkażdy facet wie, że fajne kurtki zapinane są na eleganckie mopy
OdpowiedzUsuń:)
Rozbawiasz mnie do łez dlatego też zapraszam po wyróżnienie do mnie http://dziescilat.blogspot.com/2010/11/dziekuje.html
OdpowiedzUsuńMopy górą!:)))
OdpowiedzUsuńWpadlam na chwile...moge zostac? Ze smiechu oplulam monitor...wytre mopem:)
OdpowiedzUsuńMoje zdarzenie z wczoraj w temacie słówek Komendanta. Okoliczności: weekend spędzany w domu teściowej w rodzinnej miejscowości. Idziemy z naszymi psami i... teściową na spacer. Przechadzamy się po osiedlu. Mijamy sąsiadkę i pomiędzy nią a teściową (która najchętniej nie wpuszczałaby tych psów na swoje podwórko) nawiązuje się następujący dialog:
OdpowiedzUsuń- To dwie suki?
- Tak dwie suki. Jedna suka, druga pies!!!
@Mabal, dobre :-D
OdpowiedzUsuń