czwartek, 7 kwietnia 2011

Komendancka swada.


Okoliczności: imieniny Komendanta. Wnuki przychodzą z życzeniami na imieninowy obiad. Młodszy Wnuk, lat przyprowadza na obiad swoją pierwszą dziewczynę, Kasię. Komendant po pierwszej fali przystołowego szału, polegającego na podtykaniu po 5 razy każdej z potraw, postanawia sam coś spożyć, jednocześnie biadoląc, jak to Kasia mało je.
Po chwili wraca jednak właściwe Komendantowi zawadiackie poczucie humoru.
Komendant (do Młodszego Wnuka): - Wnusiu, ty to dużo pieniędzy nie wydasz na jedzenie.
Młodszy Wnusiu: - ???
Komendant: - Na jedzenie dla Kasi, gdy się z nią ożenisz.